1887–1967

Artykuł poniższy został opublikowany przed IX Igrzyskami Olimpijskimi w Amsterdamie w 1928.

Wacław Piotrowski przy pracy
nad obrazem "Skok" wysłanym
ostatnio na wystawę do
Amsterdamu
(zdjęcie i podpis z artykułu)

Kostrzewski na płotku
(zdjęcie z reprodukcji)

Fotografia
Sfefana Kostrzewskiego
podczas biegu przez płotki

Z  PRACOWNI ARTYSTY

Edward Kozikowski

Pierwsze wystąpienie Wacława Piotrowskiego na widownię publiczną przypadło na czasy wielkiej Wojny Europejskiej. W epoce krwawych zmagań o wolność narodów, wystawa obrazów Piotrowskiego przeminęła w Polsce niepostrzeżenie, bez szczególniejszej uwagi. Z tych względów nie od rzeczy będzie przypomnieć czytającemu ogółowi o artyście. którego dzieła zagranicą cieszyły się i cieszą dobrze zasłużonem uznaniem, a którego jedna z ostatnich kompozycyj "Skok", przedstawiająca szybkobiegacza w momencie brania przeszkody, powędrowała do Amsterdamu na Międzynarodową Wystawę "Sport w sztuce", urządzoną w związku z IX Olimpiadą.

Wacław Piotrowski jest malarzem charakterów ludzkich. Śladem Pabla Picasso z pierwszego okresu twórczości. ukochał Piotrowski dramat ludzkiej nędzy, lata całe spędzając na malowaniu włóczęgów ulicznych i biedaków z domów noclegowych. Piętnastoletnia świadoma praca eksperymentalna wydała pozytywne rezultaty w postaci pogłębienia charakteru głowy ludzkiej. Kilkaset obrazów, owoc długoletniego wysiłku twórczego, zawiezionych do Paryża w roku 1919, spotkało przychylne przyjęcie zarówno ze strony krytyki, jak i publiczności. Piotrowski przez kilka lat wystawia na przemian w "Société Nationale des Beaux Arts", "Société des Artistes Français" i w "Salonie d'Automne". Wśród licznych pochlebnych głosów zwraca uwagę głos poważnego krytyka francuskiego, Thiebault-Sissona, obecnie nieżyjącego, w "Temps". Rząd francuski zakupuje jedną z prac Piotrowskiego do zbiorów muzealnych. W roku 1920 artysta otrzymuje zaproszenie od najpoważniejszego międzynarodowego stowarzyszenia artystów "The International Society of Sculptors, Painters and Gravers" i bierze udział w wystawie londyńskiej. Zaznaczyć godzi się, że Piotrowski zdobywa uznanie Paryża i Londynu wartościami wyprodukowanemi samorodnie w kraju. Kilka lat bezpośredniego obcowania z Zachodem wywiera pewien wpływ na twórczość artysty. Przetrawiwszy zasób wrażeń w sposób swoisty, właściwy ukształtowanym indywidualnościom, Piotrowski występuje w r. 1927 w Warszawie na Wystawie Reprezentacyjnej Związku Zawodowego Polskich Artystów Plastyków z pierwszą kompozycją "Łobuzy" (Nagroda m. st. Warszawy), w której zużytkowuje doświadczenia, zdobyte w długoletniej pracy nad charakterem głowy ludzkiej, koordynując je z reminiscencjami nowoczesnych zdobyczy w sztuce plastycznej. Artysta dokonywa śmiałej i trudnej syntezy dawnego realizmu z nową sztuką abstrakcji. Przejście to pozornie wydaje się niepozbawione cech naturalności. W istocie są to dwie epoki, różniące się od siebie zasadniczo i przejście z jednej do drugiej, to nie proces naturalny, lecz wielki wysiłek świadomości woli oraz wiara w siły twórcze: Z jednej strony mamy do czynienia z dwudziestoma latami pracy, opartej na intuicji artystycznej, czystości i ciągłości wrażeń oraz uwielbieniu dla natury, z drugiej zaś ze świadomością intelektu, wolą twórczą, która w logicznych konstrukcjach kompozycyjnych zamyka całą miłość dla wyczarowanej treści. Wacław Piotrowski wyszedł z założeń impresjonistycznych, rozszerzających znacznie skalę bogactwa kolorystycznego. Przy pomocy plam barwnych, umiejętnie zespalanych, artysta ujawnia charakter typu. W tem dążeniu do wydobycia z modelu pełni wyrazu wiąże się Piotrowski do pewnego stopnia z dążeniami ekspresjonistycznemi. Późniejsze łamanie płaszczyzny w sposób modernistyczny, zastosowane w "Łobuzach", "Skoku" i innych obrazach, znajduje też głębokie uzasadnienie w charakterze i upodobaniach twórczych artysty.

Edward Kozikowski


Wacław Piotrowski pozuje przy swoim obrazie na potrzeby artykułu

Kostrzewski na płotku, 1928. Obraz ten był również nazywany "Skok" oraz "Na płotku", a na wystawie olimpijskiej w muzeum miejskim w Amsterdamie z okazji IX Igrzysk Olimpijskich w 1928 tamże, był pokazywany pod nazwą "Sur la haie". W 1955 roku został kupiony przez Muzeum Sportu (dzisiaj Muzeum Sportu i Turystyki) w Warszawie. Zdjęcie z reprodukcji lub z innego zdjęcia

Ostatnie zmiany w witrynie: 2010-06-12  •  Debiut online: 2010-02-10  •   •  Zmiana tła